Jak bogatą trzeba mieć wyobraźnię żeby nazwać rower LEBOWSKe. Bo tak właśnie nazwano elektrycznego fat bika pochodzącego z fabryki Felta. Ta nazwa nieodparcie przywodzi mi na myśl kultowy film braci Coen "Big Lebowski".
Jeff Lebowski zwany "Koleś" główny bohater filmu, to człowiek który nigdy nie przestał być hippisem żyjącym "swoim własnym nieśpiesznym tempem". Jego motto życiowe brzmi: "idź przez życie powoli, abyś się nie zmęczył". Czy odzwierciedleniem tych właśnie idei ma być fat bike z elektrycznym dopalaczem? Chyba coś z prawdy jest w takim twierdzeniu. Rowery tego typu nie powstały jako maszyny do ścigania się na zawodach XC, czy też demony szybkości na trasach DH. Fatbajki to wszędołazy, które pokonają wiele przeszkód terenowych, niedostępnych dla zwykłego roweru MTB. Są wstanie jeździć po piaskach pustyni Sahary, śnieżnych bezdrożach Alaski lub podmokłych bagnach Florydy. A jeśli dodamy do tego napęd elektryczny to otrzymamy ebike, który ułatwi nam zdobywanie trudno dostępnych dotychczas szlaków nieśpiesznie i bez większego wysiłku. Niby wszystko pięknie, ładnie i ekologicznie, ale musimy liczyć się z jedną niedogodnością, w pełni naładowany akumulator pozwala na pokonanie dystansu 100 km. Ot taka drobnostka o której trzeba pamiętać planując wypady w teren.
LEBOWSKe Fat bikes electric
Sercem roweru jest układ napędowy drugiej generacji Bosch eDrive składający się z silnika elektrycznego ze skrzynią biegów, baterii PowerPack 400 oraz systemu sterowania Intuvia. Moc silnika wynosi 350W co pozwala na osiągnięcie max prędkości 45km/h, bateria litowo - jonowa PowerPack 400 o napięciu zasilania 36V/400 Wh pojemność 11,6 Ah pozwala na maksymalny zasięg ponad 70 mil w trybie Eco i blisko 50 mil w pozostałych trybach. Do pełnego naładowania, ładowarka potrzebuje 3,5 godziny w przypadku akumulatora PowerPack 400. Do wyboru mamy cztery tryby wspomagania Eco, Tour, Sport i Turbo. W trybie Eco poziom wspomagania napędu wynosi 50%, a tryb Turbo oferuje aż 275% wspomagania. System Bosch eDrive posiada trzy czujniki dokonujące pomiaru momentu obrotowego, kadencji i kąta nachylenia nawierzchni. Na podstawie tych danych dobierana jest odpowiednia moc silnika i moment obrotowy co przekłada się na większą efektywność, oszczędność i płynność jazdy.
Pozostałe komponenty to napęd SRAM XO1 11-Speed, SRAM CS-XG1180 11-Speed, 10 – 42T, hamulce SRAM Guide RSC Hydraulic, koła Felt Double Wall Fat Tire Lite 26” x 80mm, opony Vee Rubber Vee 8 120 TPI, widełki Felt Fat Tire Specific Rigid Alloy Taper Steerer. Rower waży 21.7kg.
Geometrycznie LEBOWSKe prezentuje się następująco.
Pierwsze co rzuca się w oczy to długi ogon sięgający aż 495mm oraz duża baza kół, możemy więc liczyć na stabilność i duży komfort jazdy, jest też sporo miejsca na sakwy i inną turystyczną szpeję. Myślę że LEBOWSKe to idealny wszędołaz który oswoi każdy teren a użytkownikowi zapewni swobodę w wyborze trasy.
Tadeusz Pietrzak
Tagi fat bike rower fatbike e-rower e bike rower elektryczny