Salsa Blackbarow to prawdziwy rowerowy odpowiednik pickupa w wersji off-road. Czy ten ekstremalny krążownik to totalne przegięcie, czy maszyna do ponadekstremalnych wypraw? Chyba trochę i jedno, i drugie.
Co i raz zachwycamy się rowerami z logiem ostrej papryczki. Tym razem Amerykanie stworzyli coś naprawdę odmiennego i praktycznie niespotykanego na rynku. Osoba projektująca rower posiadała albo nieograniczoną wyobraźnie, albo była na mega kacu i zbyt długie pociągnięcia pisakiem doprowadziły do stworzenia tego dwukołowego autobusu. OK, przyjmijmy, że projektant to absolutny fanatyk dalekich wypraw, który wymyślił maszynę mieszczącą wystarczającą ilość sakw, żeby wywieźć połowę domowych zapasów.
Szkielet roweru w całości wykonany jest z aluminium 6066-T6. Rurki zostały podwójnie i potrójnie wycieniowane oraz dodatkowo w newralgicznych odcinkach optymalnie ukształtowane i uformowane w celu podniesienia sztywności i wytrzymałości całej arcydługiej konstrukcji. Przednie widły zostały wykonane z włókna węglowego. Trochę to pochłoną drgań, trochę obniżą wagę. Tak czy siak, zawsze miło mieć trochę carbonu w rowerze.
Układ napędowy stanowi kompletna grupa Srama. 12 rzędowy GX zawojował lwią część rynku i producenci rowerów pchają go bez opamiętania do swoich maszyn. Szczerze, to sam bym się nie obraziłbym, gdyby w moim facie zagościła 12-rzędówka. Patrząc na łańcuch zastanawiam się od razu ileż on ma ogniw. Jego długość poraża. Pewne jest, że za każdym razem trzeba się liczyć z zakupem nie jednego, a od razu dwóch sztuk na każdy cykl pracy.
Rower toczy się na bardzo popularnych obręczach SunRingle Mulefut 80mm, jednak w nieco rzadziej spotykanym rozmiarze 27,5”. Ta wielkość pozwala na montaż opony o szerokości do 4,0”. Nasz król bezdroży został wyposażony w Maxxisy Minion 3,8”.
Jak wyżej widać, nie znajdziemy w Salsie hydraulicznych hamulców, które przy skrajnie niskich temperaturach mogłyby być problematyczne. Mamy tutaj niezawodne, proste, mechaniczne spowalniacze od Hayes’a.
Potwierdzeniem wyprawowego przeznaczenia roweru jest ogromna ilość gniazd w ramie do montażu wszelakich bikepackingowych akcesoriów. W standardzie także otrzymujemy fabrycznie montowany, wielki bagażnik. Pomiędzy pokaźną bazą kół wynoszącą w największym rozmiarze bagatela 1367mm, pomieścić można imponującą ilość sakw. O dedykowane torby do tego modelu zadbała firma Cedaero.
Salsa Blackborow został rozciągnięty do rozmiaru XXL. Bez problemu przy takich gabarytach pomieścimy cały niezbędny ekwipunek. Co więc pozostaje? Wysupłać na Salsę 2799$ i zacząć planować podróż życia, gdyż z takim kompanem śmiało możemy zacząć eksplorować najbardziej niedostępne zakątki naszego globu
Foto: Bikerumor.com
Bartosz Bidas
REKLAMA
Komory laminarne to urządzenia laboratoryjne zaprojektowane specjalnie w celu zapewnienia ochrony personelu, próbki i środowiska. Powstały one przede wszystkim z potrzeby ochrony naukowców przed infekcjami nabytymi w laboratorium. Komora laminarna działa poprzez wychwytywanie i zatrzymywanie zainfekowanych cząstek unoszących się w powietrzu, uwalnianych podczas procesów wykonywanych w laboratorium. Zapobiegają w ten sposób ich wdychaniu przez pracowników laboratorium.